piątek, 14 czerwca 2013

Współczesne niewolnictwo - zakredytowani bez jaj


Przy okazji dzisiejszej porannej prasówki, zauważyłem intrygująco wyglądający nagłówek: " Z długiem łatwiej o pracę ". W czasach rozkręcającej się spirali bankructw, takie słowa brzmią dobrze.

Wstęp do artykułu nie daje złudzeń o co chodzi. Pozwólcie, że zacytuję: "Jesteś młodym rodzicem i masz kredyt mieszkaniowy do spłacenia? Jeśli tak, łatwiej będzie ci zdobyć pracę. Pracodawcy wolą zatrudnić kogoś ze zobowiązaniami, gdyż taka osoba jest bardziej zmobilizowany i nie podejmuje pochopnych decyzji o zmianie pracy." Te zależności można przetłumaczyć dobitniej.
W dzisiejszych czasach, najszybszym pomysłem na niewolnictwo, jest zaciągnięcie kilku pożyczek np. kredytu mieszkaniowego na 40 lat, niedawno czytałem książkę, w której autor niezwykle obrazowo nakreślił skutki owej decyzji dla mężczyzn. Powiedział, że jeśli pożyczamy w banku, zaciągamy kredyt mieszkaniowy, to podpisując umowę, zostawiamy w banku swoje jaja! Bankier wraz z umową, chowa nasze „jądro” do szuflady i kładzie wśród setek tysięcy takich samych .
Co poeta chciał przez to powiedzieć? Tylko tyle, że wpadamy na lata w niewolę. Jesteśmy w potrzasku, która ogranicza nasze decyzje i sprawia, że postępujemy bardziej ospale. Pożyczki, hipoteka sprawiają, że używamy przysłowiowych jaj, na nasze działania i kreatywność! Nie ryzykujemy, bo ciągle myślimy o konieczności spłacania rat pożyczki. Jesteśmy ulegli, grzeczni, a w życiu staramy się działać asekuracyjnie. Pożyczka sprawia, że nie mamy woli do zmiany firmy, do powiedzenia przełożonemu w oczy na temat jego złego zachowania, odrzucamy okazje założenia firmy . Po prostu stajemy się ospali i apatyczni!
To jest postać współczesnego pozbawienia wolności:/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz